Kamila wychodzi na wolność
Pięknie tu – usłyszała. Odwróciła głowę. Za nią stał kardynał Wojtyła. Znała go, była ratownikiem GOPR-u, często spotykała go w Tatrach. Uśmiechnął się: „Oj, Kamilo, Kamilo, jeszcze się Pan Bóg o ciebie upomni” – powiedział i zniknął za zakrętem.