– Katedry pelplińskiej nie przesłoniła mi żadna z katedr świata – pisał ks. Janusz St. Pasierb, znawca kultury europejskiej i światowej. W Pelplinie studiował w seminarium. I właśnie to miasteczko, oddalone 50 kilometrów od Gdańska, wybrał na swoje miejsce na ziemi.
100 tysięcy złotych - tyle pieniędzy dostanie z miejskiej kasy ten, kto wygra konkurs architektoniczny na koncepcję upamiętnienia Ojca Świętego w Warszawie.
Przeczytałem artykuł dotyczący losów tablic z postulatami (GN 34). Pragnę dodać ciekawostkę, mało znaną, dotyczącą samego logo „Solidarności”.
Zainteresowanie konkursem na to, jak upamiętnić postać Jana Pawła II w Warszawie jest duże.
Dwie, trzymetrowe rzeźby tzw. świątków, mające stać się symbolem gminy, stanęły w centrum Świątek. Ale na krótko, bo stanowczo zaprotestował miejscowy proboszcz, uznając je za mało religijne.
Projekt upamiętnienia słynnego na Europę rabina Akiby Egera na podwórzu jednej z poznańskich kamienic podzielił mieszkańców.
Uczniowie liceum plastycznego podbili Rzym. Przy ich bożonarodzeniowej szopce fotografuje się tysiące turystów, a papież Benedykt XVI przyjął jej miniaturę.
Halę projektują ludzie niemający uprawnień. Sąd orzeka, że właściciel hali nie musi jej odśnieżać. Właściciel lekceważy fakt, że już raz budynek omal się nie zawalił. Krótka historia katowickiej hali roi się od absurdów. Absurdów, które zakończyły się tragedią.