Symboliczne zamknięcie Bram Miłosierdzia w kościołach i koniec Nadzwyczajnego Jubileuszu nie oznaczają kresu oddziaływania Bożego miłosierdzia ani naszego podążania za nim.
No i chyba się udało. Wydawało się, że grozi nam schizma, a tu proszę...
- Miłosierdzie Boga jest zawsze bez warunków wstępnych, ale nie może pozostać bez konsekwencji - przypominał bp Edward Dajczak w koszalińskiej katedrze.
„U podstaw naszego pielgrzymowania była wdzięczność za Chrzest Polski i za Jubileusz Miłosierdzia. Dziękowaliśmy za całe dziedzictwo Chrztu, za kulturę chrześcijańską na której przez wszystkie wieki budowała nasza ojczyzna i Kościół w Polsce” – mówi uczestniczący w narodowym pielgrzymowaniu bp Andrzej Czaja.
– Doświadczyliśmy wielu łask i miłosierdzia. Dzisiaj pragniemy wznieść do Ojca naszą pieśń wdzięczności za dar, jakiego tak obficie nam udzielił – mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Każdy katolicki naród chlubi się, że ma szczególną miłość do Matki Bożej. Jest to zupełnie rzeczą naturalną. Nie można bowiem miłować Pana Jezusa a nie mieć w na j szczególniejsze j czci Jego Matki. Owszem miarą naszej miłości dla Jezusa Chrystusa jest cześć oddawana Jego Matce.
- Głoszenie Ewangelii i dawanie o niej świadectwa, to nie szlachetna propozycja, ale powinność, wynikająca z faktu kim jesteśmy, jako chrześcijanie - napisał abp Józef Górzyński w liście pasterskim.
Rok jubileuszowy. Ogłoszony przez papieża Rok Miłosierdzia będzie wielkim wydarzeniem w całym Kościele. Dzięki przyszłorocznym ŚDM Kraków stanie się jednym z jego centrów.
Prawo do aborcji, eutanazji, czy małżeństwa homoseksualnego promuje się w parze z wolnością i równością. Uniwersalne wartości chrześcijańskie stały się dwuznaczne, co powoduje powszechne zagubienie i dezorientację - analizuje Marguerite A. Peeters z Belgii.
List pasterski biskupa opolskiego Andrzeja Czai.