W większości parafii w diecezji grupy dzieci przygotowują się do kolejnej edycji Kolędników Misyjnych. W tym roku nie brakuje potrzeb, na które mali misjonarze chcą odpowiedzieć swoim sercem.
Prawie 500 jednakowych, białych krzyży. Wypielęgnowane groby w równiutkich odstępach. To nie cmentarz wojskowy, tylko parafialny kerchow w serbołużyckiej Ralbicy.
Z takim świętym można wypić piwo, wypalić papierosa lub wytatuować go na ramieniu. Zawsze jest do dyspozycji i bez skrępowania można prosić go o każdy cud: od powodzenia w miłości po nowy samochód.
– To, co Pier Giorgio Frassati dawał innym z własnej kieszeni, to był margines – mówi Wanda Gawrońska, siostrzenica błogosławionego. – Naprawdę dawał im całego siebie.
I Sługi Jezusa w czas wojenny ratował.
W Beskidzie Sądeckim powstają owcze sery najwyższej światowej klasy. Ekspert z USA ocenił, że w Ameryce osiągnęłyby cenę nawet 150 dolarów za 1 kg. Te sery robi Roman Kluska, który wycofał się z dużego biznesu i zamieszkał w górach.
– Gdy siedziałam w kaplicy, strasznie płakałam. Było mi zimno. I poczułam, jak spływa na mnie żar, który mnie ogrzewa i dodaje otuchy – wspomina Anna.
„Wiara w wiarę” to pierwszy krok do powstania sekciarstwa wewnątrz Kościoła. To zaś prowadzi do odejścia wiernych, którzy nie akceptują fanatyzmu.
Ponieważ nie przyjęli święceń kapłańskich, są często traktowani jak „drugi garnitur”. A przecież ani św. Benedykt, ani św. Franciszek – założyciele potężnych zakonów – również nigdy ich nie przyjęli. Kim są bracia zakonni?