– Radość w oczach dziecka jest najpiękniejszym podziękowaniem za wszelkie trudy – mówi Elżbieta Rajczak, szefowa grupy Caritas z parafii oo. cystersów w Oliwie.
O powołaniu do służby chorym, wierze, która pomaga w chwilach trudnych, i odnajdowaniu w cierpiących tego, co dobre, mówi Bożena Malecka, pielęgniarka oddziałowa w gdyńskim Centrum Pomocowym Caritas im. św. ojca Pio.
Krzysiek DODANE30.01.2008 11:19
Witam bardzo gorąco !!! Szczęść Boże !!! Poszukuje od bardzo długiego czasu pomocy duchowej ponieważ czuje się bardzo zagubiony w moim życiu , a szczególnie w wierze, i nie potrafię się z tego wygrzebać ani znaleźć lekarstwo na moje problemy które się coraz bardziej pogłębiają. Bardzo licze na księdza pomoc. Ale zacznę od początku. Mam na imię Krzysiek i mam 27 lat. Nie od zawsze byłem związany z Kościołem tak blisko jak jestem teraz. Do 18 roku życia Kościół praktycznie dla mnie nie... »
Bycie misjonarzem to nie tylko katechizacja i przygotowywanie do sakramentów. Aby dotrzeć do człowieka, czasem trzeba wyruszyć na górską włóczęgę.
Powiększa się liczba zakonnych wolontariuszy, którzy są gotowi w każdej chwili zgłosić się do konkretnych miejsc potrzebujących bezpośredniej pomocy w związku z trwającą epidemią.
Przypominamy rozmowę z ks. dr Andrzejem Hoinkisem, dawnym ceremoniarzem archidiecezji katowickiej o najważniejszych dniach w historii świata.
O wyprawie wrocławianina, nadzwyczajnego szafarza Komunii św. z parafii pw. św. Anny na Oporowie, wiele można wyczytać, oglądając flagi zdobiące pielgrzymi rower. Można tam zobaczyć między innymi oblicze Jezusa, zdjęcie żony, symbole Ruchu Światło-Życie oraz Camino.
Dwa domy, dwie rodziny, dwa wyznania, a nawet dwa kalendarze. Jednak w ubiegłym roku najważniejsze święta w obu rodzinach były obchodzone w tym samym czasie.
W związku z państwowymi ograniczeniami epidemiologicznymi bp Marek Mendyk wydał zalecenia dla księży i wiernych diecezji świdnickiej.
Epidemia to trudna sytuacja. Parę doniesień o pomocy, jaką w tym czasie niosą chorym ludzie Kościoła.