To nie poradnik ani nie przewodnik. To żywe obrazy prosto ze szlaku do Santiago de Compostela.
Zaczęło się od pierwszego wpisu na blogu. Nie! Zaczęło się od zgubienia szlaku między pierwszym a drugim znakiem muszli.
Cieszyli się, kiedy na ich pielgrzymie pozdrowienie „Szczęść Boże” spotkani w Beskidach turyści odpowiadali podobnie. I nikogo nie dziwiły muszle zawieszone na ich szyjach...
W 30. rocznicę ogłoszenia Aktu Europejskiego przez papieża Jana Pawła II z 13 punktów w naszym kraju na polskie fragmenty Camino de Santiago wyruszyło kilkudziesięciu śmiałków.
Sama radość na twarzach i w słowach. Dobrze, że są tacy ludzie w naszym społeczeństwie.
Najbliższe 12 miesięcy przeżyjemy pod znakiem Roku Wiary. Jednym ze sposobów jej pogłębienia jest nawiedzanie miejsc świętych.
Trzeba umieć nazywać rzeczy po imieniu – Europa potrzebuje ponownej ewangelizacji.
Szlak Jakubowy to nie sama droga, to ludzie, którzy nim idą.
Cała sobota Akcji Katolickiej z naszego regionu upłynęła pod znakiem szukania wartości w zjednoczonej Europie.