– W tym dniu, nie można nie myśleć o Polsce – mówił bp Roman Marcinkowski. Najpierw w katedrze, a potem przy płycie Nieznanego Żołnierza, płocczanie obchodzili Święto Niepodległości.
Diecezja. Kończy się już rok duszpasterski, który był przeżywany pod hasłem „Kościół naszym domem”. Dziś chcemy pokazać parafie, w których – dzięki zaangażowaniu duszpasterzy i świeckich – świątynie i ich otoczenie stały się piękniejsze.
W Bulkowie odsłonięto i poświęcono tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Nowe miejsce pamięci narodowej otoczyli licznie zebrani mieszkańcy i uczniowie bulkowskich szkół.
Myśliwi z terenu diecezji płockiej spotkali się w parafii pw. św. Wojciecha w Malużynie. Przy ołtarzu swego patrona, św. Huberta, odnowili myśliwską przysięgę, a przy mogiłach poległych w 1920 r., modlili się za ojczyznę.Zdjęcia: Ks. Włodzimierz Piętka/GN
- Łączą nas tradycje: myśliwska, łowiecka i niepodległościowa. Pięknie się ze sobą uzupełniają, bo czyż troska o piękno przyrody nie jest wyrazem miłości do Polski - ojczyzny? - mówiono nad mogiłami poległych w wojnie 1920 roku.
- Dziękujemy za matkę wszystkich kościołów naszej mazowieckiej diecezji. Pamiętamy o wszystkich budowniczych tej katedry, szczególnie o biskupach, którzy w tej bazylice katedralnej spoczywają - mówił w czasie Mszy św. 8 listopada bp Piotr Libera.
Dzieje Studzieńca to źródło „rasowych” legend: jest o pokutujących duchach, niewyjaśnionych cudach i skarbach ukrytych w piwnicy.
Ruszyły konsultacje na temat projektu programu bezpieczeństwa Wisły środkowej – najpierw z instytucjami, a dopiero w przyszłym roku będą omawiane społecznie.
– To zabytek, który, oprócz wielkiej wartości artystycznej, mówi nam o wierze, cnotach oraz o miłości w rodzinie i do ojczyzny – podkreślił bp Libera, poświęcając odrestaurowane dzieło sztuki.
Mamy mało czasu na pamięć, sięganie do przeszłości i historii, ale w tych listopadowych dniach powinna ona mieć dla nas szczególne znaczenie.