Śmierć algierskich męczenników nie jest dowodem w sporze chrześcijaństwa ze światem islamu. Dekret o męczeństwie „ludzi Boga” to nie akt oskarżenia przeciw muzułmanom, tylko potwierdzenie radykalizmu Ewangelii.
30 września odbędzie się premiera na DVD filmu reżysera Xaviera Beauvois pt. „Ludzie Boga” – zdobywcy Grand Prix i Nagrody Jury Ekumeniczne zeszłorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes.
Państwo Stanisław i Krystyna Kubiakowie oglądali film „Ludzie Boga” ze łzami w oczach. Trapistów z Tibirine zamordowanych w 1996 r. znali osobiście.
Na terrorystów mówili „bracia z gór”, na wojsko „bracia z dolin”. Wszyscy byli dla nich braćmi i siostrami. Za wszystkich oddali życie. Jak Jezus.
Wraz z braćmi mnichami, Christian de Chergé pragnął być "modlącym się pośród modlących się", wśród sąsiadów i przyjaciół muzułmanów, z którymi dzielili codzienność.
Ich przykład życia wpisuje się w ekumenizm krwi.
W Algierii odbyła się beatyfikacja 19 męczenników, zabitych w tym kraju w latach 1994-1996 przez islamskich fundamentalistów. Zginęli, ponieważ nie chcieli opuścić Algierii i jej mieszkańców.
Nie ma co liczyć na poparcie wielkich tego świata. Trzeba zawsze samemu być człowiekiem i chrześcijaninem.
Można z nim zwariować.