Dzięki drugiej społecznej lodówce, którą postawiono przy parafii pw. Królowej Różańca Świętego, świąteczne potrawy z wielu domów nie wylądują w koszu, ale u potrzebujących.
W przedświątecznym tygodniu w Płocku stanęła druga lodówka społeczna. Można w niej zostawić nadające się do spożycia produkty żywnościowe i jedzenie, którego mamy w nadmiarze.
Co zrobić z jedzeniem po świętach Bożego Narodzenia?
Święta, święta i po świętach... Zostało wiele jedzenia? Włodarze, społecznicy i potrzebujący apelują - nie wyrzucaj jedzenia, podziel się nim w specjalnie przeznaczonych lodówkach społecznych i jadłodzielniach.
Powyższe hasło towarzyszyło uruchomieniu w stolicy Dolnego Śląska pierwszej całodobowo otwartej lodówki służącą dzieleniu się jedzeniem.
W bramie domu katechetycznego parafii katedralnej w Tarnowie, od strony ul. Kapitulnej, stanęła lodówka otwarta dla wszystkich od rana do wieczora.
W zakątku jednego z uczelnianych korytarzy stanęły niewielka lodówka, a obok regał. Są również banery informujące, że to „Jadłodzielnia”, czyli miejsce darmowej wymiany żywności.
Pierwszy swój tekst zatytułował „Rozwiane myśli dla uporządkowanych dusz”. Napisał w nim, że poprzez swoje słowa chce wyrwać ludzi z trójkąta śmierci. Trójkąta zawartego między lodówką, telewizorem a kanapą.
Przy wejściu do Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Przybyszewskiego 80/82 uruchomiono pierwszą w dzielnicy jadłodzielnię.