Siostry dominikanki mieszkają za klauzurą, a od odwiedzających odgradzają je solidne kraty.
Cztery siostry dominikanki - Rozalia, Ida, Nikodema i Oktawia złożyły dzisiaj śluby wieczyste.
W kościele parafialnym na osiedlu Wielowieś w Tarnobrzegu cztery siostry dominikanki złożyły śluby wieczyste.
Około 20 dominikanek z klasztoru w miasteczku Pátzcuaro w środkowo-zachodnim Meksyku od początku bieżącego stulecia ratuje zagrożony gatunek salamander Ambystoma dumerilii. Siostry i okoliczna ludność nazywają je „achoques”, a słowo to pochodzące z miejscowego języka purépecha wskazuje na związek z błotem. Zwierzęta te znajdują się na liście 12 płazów meksykańskich, zagrożonych wyginięciem.
„W ciągu pierwszych 8 miesięcy inwazji Państwa Islamskiego straciłyśmy 12 sióstr. Ich serca nie potrafiły znieść takich cierpień”.
Tegoroczną nagrodę „Viventi Caritate” (Żyjącemu Miłością) otrzymały siostry dominikanki z Broniszewic.
Za kilka lat minie półtora wieku obecności sióstr dominikanek w bielińskiej parafii.
Siostry dominikanki z klasztoru znajdującego się w tarnobrzeskim osiedlu Wielowieś potrzebują pomocy. Cztery zakonnice, które pozostały po ewakuacji, nie są w stanie samodzielnie ogarnąć ogromu szkód, jakie dokonała powódź. O pomoc dla dotkniętych powodzią sióstr proszą dziennikarze z sandomierskich mediów katolickich.
O historii swojego powołania, a także o tym, co w zakonie daje radość i sprawia, że z jej twarzy nie schodzi uśmiech, mówi s. Nikolina Oszmian, dominikanka.