Z okazji jubileuszu radziechowskiej parafii św. Marcina w kościele pojawili się ludzie w mundurach i z karabinami. Była także… prezentacja pamiątek patriotycznych i biżuterii.
Z okazji 160. rocznicy powstania styczniowego Stowarzyszenie "Pro Patria" 22 lipca zorganizowało rajd z Czermnej na Liwocz. Takiej frekwencji się nie spodziewano.
Dla upamiętnienia 150. rocznicy powstania styczniowego Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w Szczawnicy pod patronatem ks. proboszcza Franciszka Bondka przygotował na niedzielę 4 sierpnia całodzienne świętowanie.
Choć główną areną zrywu niepodległościowego sprzed 150 lat były ziemie Kongresówki, o powstaniu i jego uczestnikach pamięta się również na Pomorzu Środkowym.
W Staszowie przypomniano bitwę, do której doszło pomiędzy powstańcami styczniowymi a Rosjanami 17 lutego 1863 roku.
Uczestnicy I Wymarszu Szlakiem Powstańców Styczniowych uczcili pamięć o wydarzeniach z 1863 roku.
Ks. Skarga? - Brzydal, bo narodowiec. Ks. Skorupka? - Brzydal, bo ciągnął zastępy na pewną śmierć. Ks. Wiśniewski? - Brzydal, bo zbierał śmieszne narodowe pamiątki. Ks. Gacki? - Brzydal, bo powstaniec i to dwukrotny. A inni brzydale?
Msza św. koncelebrowana przez ks. prał. Michała Józefczyka, o. Krzysztofa Parola OP pod przewodnictwem ks. Jana Biedronia, rektora WSD w Sandomierzu, rozpoczęła obchody 150 rocznicy wybuchu powstania styczniowego.
Charakterystyczny krzyż przy drodze między Lutocinem i Poniatowem będzie przypominał o dramatycznej historii powstańców styczniowych.
Powstanie styczniowe. Jako jedyne obrosło legendami żywymi do dzisiaj. Chociaż źle przygotowane, poniosło całkowitą klęskę, to było i jest czczone, zgodnie z dewizą „Gloria victis”.