Przeciętny maszynista ma niecałe 2 cm wzrostu. Tyle samo pasażer. Skład pociągu to jakieś 60 cm. Oczywiście, takim pociągiem nie pojedziemy na wakacje, ale jest to pociąg jak najbardziej prawdziwy.
Zapraszamy do fotograficznej podróży po Kolejkowie - największej makiecie kolejowej w Polsce! 2 maja rozwieszono tam aż 130 miniaturowych biało-czerwonych flag.Zdjęcia: Maciej Rajfur /Foto Gość
Rozdzielano matki, dzieci i mężczyzn. Wydawano głodowe racje, zostawiając na gołej posadzce w otoczeniu robaków i fekaliów. Przez obóz przejściowy w Pruszkowie przeszło ponad pół miliona warszawiaków. Wielu z nich zginęło w obozie lub po drodze, pędzeni z Warszawy na piechotę albo stłoczeni w kolejowych wagonach.
150 mkw. szczęścia dla małych i dużych. 60 tys. godzin pracy, 12 modelarzy. A to jeszcze nie koniec. Zapowiadają deszcz, duże torowisko, efektowny most, pokazy nocne oraz trzykrotne powiększenie swojego dzieła.
Na wystawie można zobaczyć m.in. figurę Roberta Wadlowa, najwyższego znanego człowieka w historii. Wadlow miał 272 cm. Postać wybudowana została w skali 1:1.
Targi Trako to największe i najbardziej prestiżowe w Polsce oraz drugie w Europie spotkanie branży transportu szynowego.
Albo jedzie. Albo zderza się z innym składem, gdy pan Tadeusz się zagapi. Ale bez obaw. Tylko w jego ogrodzie.
– W rodzinie wprawdzie nikt nie pracował w PKP, ale pewnego razu poprosiłem św. Mikołaja o kolejkę. Dostałem słynną „Piko”, lokomotywę i cztery wagony. Później rodzice dokupili mi jeszcze jeden – mówi ks. Artur Słomka, miłośnik pojazdów na żelaznych kółkach.
Tarnobrzeżanie pamietają jak kilka miesięcy temu na ich oczach płonął niemiecki Tiger II.