Przeznaczony do przewożenia samochodów statek Baltic Ace bandery Bahamów "niemal na pewno" zatonął po tym, gdy w środę wieczorem zderzył się na Morzu Północnym z cypryjskim kontenerowcem Corvus J - poinformowała holenderska straż przybrzeżna.
Największy kontenerowiec i najdłuższy statek na świecie - mierzący 400 metrów - wpłynął w środę do terminalu DCT w porcie w Gdańsku. Jednostka, której armatorem jest Maersk Line z Danii, przypłynęła w ramach swojego dziewiczego rejsu z Korei Południowej.
Długi na 316 metrów kontenerowiec przełamał się na dwie części na Oceanie Indyjskim. Jego tylna część dryfuje, los przedniej nie jest znany - poinformował w czwartek japoński armator Mitsui O.S.K. Lines. 26-osobową załogę uratował statek płynący w pobliżu.
Wyciek nawet 350 ton mazutu z kontenerowca Rena, który w ubiegłym tygodniu osiadł na mieliźnie ok. 20 km od nowozelandzkiego portu Tauranga, to największa katastrofa ekologiczna na morzu w historii kraju - ocenił we wtorek minister środowiska Nowej Zelandii.
Na dnie morza w pobliżu Bahamów zlokalizowano wrak statku - prawdopodobnie kontenerowca "El Faro", który zatonął w tym rejonie na początku października - podały amerykańskie władze. Na pokładzie statku były 33 osoby, w tym pięciu Polaków. Wszyscy zginęli.
Premier Donald Tusk uważa, że Gdańsk może stać się portem, który będzie obsługiwał tranzyt na cały region, kilka, kilkanaście państw europejskich.
Kontenerowiec Maersk Mc-Kinney mierzy 400 metrów długości, 59 metrów szerokości, 73 metry wysokości oraz 14,5 metra zanurzenia. Może pomieścić aż 18 000 TEU (kontenerów 20-stopowych). Zdjęcia: Jan Hlebowicz /GN
W wielkim porcie Bremerhaven odbywa się kolejny Festival Week.
Tylko do jutra potrwa 6. edycja akcji „Opatrunek na ratunek”. Już teraz wiadomo, że zakończy się ona olbrzymim sukcesem.