– Nasz śpiew rozchodzi się aż po San. Potwierdzają to wędkarze – zapewnia Marta Świeca, mieszkanka Przędzela.
Po renowacji, którą w ostatnim czasie przeszła, kapliczka maryjna w Faściszowej wygląda prawie jak nowa.
Od prawie 60 lat legniczanie modlą się Litanią Loretańską w tym miejscu.
Członkowie Ruchu Szensztackiego ze Zbylutowa, ciesząc oczy maryjnym wizerunkiem, odbyli czwarty etap na drodze do październikowej koronacji kapliczek.
Sanktuarium maryjne w Przasnyszu i niezliczone kapliczki Matki Bożej Niepokalanej są dowodem, jak blisko nam do Maryi.
Jest częścią historii nie tylko jednej rodziny, ale i całej wsi. Niewielka kapliczka od siedmiu dekad jest wpisana w krajobraz i serca okolicznych mieszkańców. Wypiękniała dzięki ich staraniom.
Wspólna modlitwa przy kapliczkach Zdjęcia: ks. Tomasz Lis /GN
Coraz mniej ludzi widać wokół przydrożnych figur Maryjnych, kapliczek i krzyży, których też ubywa wciąż z polskiego krajobrazu.
Od czterech lat trwa tam nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca z procesją do Ogrodu Różańcowego. W maju w każdą niedzielę odbywają się także majówki przy kapliczkach na terenie parafii.
Dziekan głowieński ks. Stanisław Banach poświęcił przydomową kapliczkę w Albinowie k. Głowna. Stanisław Dańczak postawił ją po śmierci żony Marianny z prośbą o zbawienie jej duszy.