Patriarcha maronicki opowiedział się za narodowym pojednaniem, poparł libańskie wojsko oraz starania o rozbrojenie wszystkich ugrupowań paramilitarnych w Libanie, z Hezbollahem włącznie.
W Libanie narasta napięcie po deklaracji Hezbollahu, który udzielił pełnego poparcia reżimowi Asada w Syrii – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Leonardo Sandri.
Niemal 29 tys. mieszkańców Libanu zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów z powodu starć Izraela z ugrupowaniem terrorystycznym Hezbollah - podała Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ).
To tylko zawieszenie broni, nałożone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Izrael zgodził się na nie dobrowolnie, Hezbollah został przymuszony do przyjęcia oenzetowskiej rezolucji.
Islamscy fundamentaliści Hezbollahu przejęli kontrolę nad wieloma dzielnicami Bejrutu. Sytuacja w Libanie coraz bardziej wymyka się spod jakiejkolwiek kontroli. Zamknięto stołeczne lotnisko i uszczelniono granice.
Czy przypadkiem prawa ludzkie nie zostały pogwałcone podczas ostatniej wojny pomiędzy Izraelem a Hezbollahem? Z tym pytaniem Światowa Rada Kościołów zwróciła się do Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Wojska na północy Izraela zostały postawione w stan gotowości w związku z zamieszaniem politycznym w Libanie, gdzie w środę tamtejszy Hezbollah doprowadził do upadku rządu, wycofując swoich ministrów.
Syria i Iran zagroziły w czwartek Izraelowi odwetem za atak lotniczy na terenie Syrii. Według źródeł izraelskich celem ataku był konwój samochodów z rakietami przeciwlotniczymi dla bojowników libańskiego Hezbollahu.
„Izrael ma prawo do obrony, ale jego reakcja na agresję ze strony Hezbollahu jest nieproporcjonalna". Tak uważa kardynał Nasrallah Pierre Sfeir, którego wypowiedź zamieszcza amerykańska agencja katolicka CNS.
"Organizacja Narodów Zjednoczonych jeszcze raz pogrążyła się w bezruchu, podczas gdy Liban płonie od ataków Izraela, a Hezbollah wciąż ostrzeliwuje wojskowych i cywilów" - napisało w niedzielnym wydaniu L'Osservatore Romano".