- Mickiewicz nie myślał o Polsce jako o Mesjaszu narodów. To ociera się o bałwochwalstwo - mówi prof. Dopart.
Homilia papieska podczas Mszy św. na Placu Inwalidów
Osią naszego życia jest albo Chrystus, albo nasze ja i związane z nim wszelkie bałwochwalstwo. Nie ma żadnego kompromisu.
Czas zagrożenia, czas klęski tego, co prawe – a więc czas bałwochwalstwa i bezbożności – w sposób szczególny skłania ludzi do przebudzenia.
Skazilibyśmy katolicyzm ciężkim bałwochwalstwem, gdyby jego głównym źródłem miała być miłość ojczyzny, gdybyśmy przede wszystkim dlatego chcieli być katolikami, że jesteśmy Polakami.
Bałwochwalstwo i obłuda zdarzają się także w życiu chrześcijańskim. Papież przestrzegł przed nimi we wtorek na porannej Mszy w Domu św. Marty.
Pan Jezus wygłasza dziś pochwałę ludzi prostych, przestrzega przed bałwochwalstwem rozumu. „Zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”.
Święta Barbaro, bezbożnego ojca pobożna córko, módl się za nami! Święta Barbaro, różo między cierniem bałwochwalstwa, módl się za nami! – proszą w godzinkach górnicy.