Przyszły z Jezusem do Jerozolimy, aby tu świętować Paschę – pamiątkę wyzwolenia z Egiptu, z domu niewoli i zagłady. Chciały wysławiać Boga za Jego wyzwalającą moc. Spodziewały się wraz z innymi, że Jezus objawi się wreszcie w stolicy jako oczekiwany wysłannik Boga, zwycięski Mesjasz – Król. Tymczasem przyszło im uczestniczyć w Jego drodze na górę straceń i być świadkami śmierci na krzyżu
Zdobywał serca dzieci, sprawował dla nich Eucharystie, organizował spotkania, szedł z nimi do kina. Potrafił uciszyć ponad 200-osobową gromadkę! Grając na gitarze, przyciągał wielu młodych, obmyślał, jak do nich dotrzeć
– On mnie zaczepia – mówi s. Stefania, pokazując obozowe zdjęcie rtm. Witolda Pileckiego. I wnikliwie czyta wszystko, co do tej pory napisano o ochotniku do Auschwitz.
- Maryjo, przyszłaś nie do obcych, oddalonych od Boga, ale do swoich... - mówił w homilii bp Roman Marcinkowski, nawiązując do czczonego w tym kościele wizerunku Matki Bożej Bolesnej.
- Myślę, że do końca życia będę rozważał, co znaczy, że Bóg mnie, prostego księdza, wezwał do posługi biskupa - powiedział bp Andrzej Iwanecki w podziękowaniu na zakończenie uroczystości w gliwickiej katedrze.
Kilka tysięcy osób podążało ulicami Koszalina w Orszaku Trzech Króli w poszukiwaniu Dzieciątka Jezus.
Jedną z podstawowych potrzeb człowieka, których zaspokojenie jest niezbędne do jego prawidłowego rozwoju, jest poczucie bezpieczeństwa. Dotyczy to nie tylko sfery fizycznej życia, ale także sfery ducha.
Nawet jeśli nie chodzisz do kościoła, to Kościół przyszedł do ciebie. Jezus chce być przyjacielem każdego. Oddał życie za ciebie i za mnie – ta prawda niosła się po Zdzieszowicach.
Jak zdjąć świętego z postumentu, na który wstawili go hagiografowie?
O wydanym we Włoszech kalendarzu na przyszły rok ilustrowanym zdjęciami księży informują Wysokie Obcasy. Przyślij swój komentarz pod adres **wiara@wiara.pl**