Środowisko dolnośląskie Skautów Europy pielgrzymowało do Sanktuarium Matki Bożej Języka Polskiego w Henrykowie, by modlić się za całą Federację Skautingu Europejskiego.
VII edycja balu Skautów Europy przebiegła w klimacie karnawału weneckiego.
– Zachęcam każdego młodego chłopaka, żeby spróbował takiego życia. Bo są tu modlitwa, przygoda i... bójka. A chłopcom niczego więcej nie potrzeba – śmieje się zawiszacki druh.
Rawscy skauci podczas spotkania opłatkowego modlili się, składali sobie życzenia i śpiewali małemu Jezusowi.
- Zachęcam każdego młodego chłopaka, żeby spróbował życia skauta. Bo tu jest modlitwa, jest przygoda, jest bójka. Chłopcom niczego więcej nie potrzeba - śmieje się zawiszacki druh.
Mszą św. w kościele św. Jakuba Apostoła w Skierniewicach rozpoczęło się wigilijne spotkanie Skautów Europy.
Prowadzenie gromady wilczków, czyli Skautów Europy w wieku 9-11 lat to nie lada wyzwanie!
W pięknych lasach niedaleko Wieruszowa obozowały harcerki 2. Drużyny Wrocławskiej Skautów Europy. Bóg i natura są wtedy na wyciągniecie ręki. Bliżej niż smartfon, tablet czy laptop.
Skauci Europy zakończyli rok harcerski i zostali rozesłani na letnie obozy. - Będzie to okazja, by kochać i służyć, a przy tym samemu wzrastać - mówił ks. Mariusz Sobkowiak.
Pod hasłem "Oto ja, poślij mnie!" Zawiszacy pielgrzymowali do Henrykowa w Dzień Modlitw za Federację Skautingu Europejskiego.