Od lat ks. Andrzeja intrygowało, dlaczego wieże kościoła w Pszowie są zwieńczone tak dziwnymi krzyżami o podwójnych ramionach. Dopiero, gdy wybuchła pandemia, ze zdziwieniem odkrył, jaka jest prawda.
Na rozstaju dróg, nieopodal kościoła parafialnego stanął krzyż. Jako znak zbawienia zawsze jest na miejscu i aktualny. Ten jednak jest wyjątkowo aktualny.
W czasie procesji fatimskiej ks. Krzysztof Pasyk poświęcił postawiony na rozstaju dróg dwuramienny krzyż karawaka.
W Królowej Górnej, w czasie nabożeństwa fatimskiego, poświęcony został krzyż karawaka, nawiązujący do dawnych krzyży cholerycznych.
By towarzyszył i ochraniał wiernych w trudnym czasie walki z pandemią koronawirusa.
Dzięki wielu ciekawym pracom od naszych Czytelników, dokumentującym krzyże morowe i ich historie, można stworzyć niezwykłą mapę naszej diecezji, wyznaczonej przez te znaki wiary przodków.
Publikujemy listę laureatów naszego konkursu, dla których nagrody ufunduje biskup Piotr Libera.
Grupa wiernych z parafii pw. św. Mikołaja w Grabowcu postawiła dwuramienny krzyż karawakowy. Takie krzyże stawiano kiedyś w czasie epidemii i zaraz.
W zbiorach Muzeum Diecezjalnego przechowywane są liczne zabytki, które - jak wierzono - chroniły "od morowego powietrza". Stanowią one znak katolickiej pobożności, spowodowany ciągłymi nawrotami epidemii cholery oraz dżumy.
A to ciekawe...