Po 12 latach cebulki żonkili wpadły wreszcie w ziemię przy budynku stacjonarnego Hospicjum św. Jana Pawła II w Bielsku-Białej. Miejsce to wciąż potrzebuje i będzie potrzebowało pomocy.
Ponad 222 tysiące złotych przyniosła w tym roku bielska akcja Pola Nadziei. Uczestniczyło w niej 85 szkół z Bielska-Białej, Żywiecczyzny i Śląska Cieszyńskiego. Ich uczniowie uczyli się, jak pomagać. I pomogli.
222 tys. zł przyniosła tegoroczna akcja Pola Nadziei. Uczestniczyło w niej 85 szkół z Bielska-Białej, Żywiecczyzny i Śląska Cieszyńskiego. W ciągu ostatniej dekady zebrali w sumie prawie 2 mln zł dla hospicjum.
Uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bielsku-Białej razem z przyjaciółmi z Diecezjalnej Szkoły Organistowskiej, przygotowali koncert charytatywny na rzecz stacjonarnego Hospicjum św. Jana Pawła II. Koncertowi towarzyszyła kwesta i kiermasz przytulanek.
Pieką ciasta, zbierają makulaturę, kwestują przed kościołami i w sklepach. A teraz postanowili wykorzystać swoje najlepsze talenty – wszystko po to, żeby wspomóc dokończenie budowy stacjonarnego Hospicjum św. Jana Pawła II.
Tak można podsumować efekty starań budowniczych bielskiego hospicjum. Udało się zakończyć prace budowlane, a po wyposażeniu w niezbędne sprzęty będzie można – może już za pół roku – przyjąć pierwszych podopiecznych.
Kolejna charytatywna akcja odbyła się na scenie Teatru Polskiego i pozwoliła zebrać ponad 23 tysiące złotych. Cała kwota przeznaczona zostanie dla bielskiego stacjonarnego hospicjum.
Już dziś o 18.00 na scenie Teatru Polskiego zagrają i zaśpiewają znane postaci życia publicznego. To będzie kolejna charytatywna akcja "Kopciuszkowców".
Znają ich wierni blisko 80 parafii, w których kwestowali, nieraz po 7–8 razy! Za owoce ich 10-letnich starań dziękowali kapłani, parlamentarzyści, samorządowcy i mieszkańcy.
Te kwiaty, które stały się symbolem wspierania działalności hospicyjnej, w szkołach Podbeskidzia spotkać można często, bo udział w Polach Nadziei stał się w wielu z nich tradycją.