Skarbiec wiary Kościoła jest ogromny. Są w nim "nova et vetera" - rzeczy nowe i stare. Te "stare" nie starzeją się nigdy. A "nowe" nie są nowe. Trzeba jedynie najdawniejszą tradycję Kościoła odczytywać na nowo. - abp Alfons Nossol
– To była nadzwyczajna interwencja „z góry”. Nikt nie zginął, a zabytki wewnątrz świątyni zostały uratowane – mówili świadkowie pożaru kościoła św. Katarzyny w Gdańsku.
Gdyby nie dzieci z miejscowej szkoły, mieszkańcy Dzikowca nie wiedzieliby, że kamień wystający z ziemi przy jednej z posesji jest niezwykły. To obłamany krzyż pokutny sprzed kilkuset lat.
Jestem stałym czytelnikiem „Gościa” od co najmniej 20 lat. W prawdziwą irytację wpadłem po lekturze rubryki „Asy z rękawa” w numerze z 23 lipca.
Kościół nie potrafi sięgnąć po pieniądze, które Unia Europejska daje na ochronę zabytków - taką opinię przedstawia Rzeczpospolita.
Wszystko dla proboszcza budującego, wyposażającego lub remontującego kościół - tak można w skrócie opisać konferencję pt. „Nowa przestrzeń dla Sacro", która odbyła się 21 listopada w Katowicach.
Dla „obcych”: Brzeska to ulica na warszawskiej Pradze. Tylko „swoi” mogą tu czuć się bezpiecznie. I to nie zawsze. W głowę można dostać od stojącego w bramie lumpa albo odłamkiem tynku. I tu mieszka Magda. Ta z plakatu o patriotyzmie.
W gruzach leżą do dziś wspaniałe pałace, które przed wojną olśniewały przyjezdnych. To dramat wszystkich regionów Polski. Po upadku komunizmu z ruin powstały jednak zabytkowe gmachy z jednej grupy: te, które wróciły w ręce Kościoła.
Odnawiają, ratują, dbają – tak o gimnazjalistach z warszawskiej Pragi piszą w gazetach albo mówią w telewizji. – A przecież my nie odnawiamy kapliczek, my tylko zwracamy na nie uwagę – zaznaczają Magda, Aneta i Marcin.