Pierściec: Moc Boża nie wietrzeje
Już tyle razy uciekał z różnych miejsc i wracał na bagniste rozstaje, że katolicy z Pierśćca koło Skoczowa obawiali się nie na żarty. Ryzyko było poważne, a nie chcieli, żeby stąd także uciekł. Sposób był tylko jeden: dwadzieścioro dzieci w białych komeżkach... To najprawdziwsza historia o tym, jak dzieci wysłano po 60-centymetrową figurkę chyba najdobrotliwszego ze świętych - św. Mikołaja.