Antoine Saint-Exupery pisał: „Jeśli chcesz, żeby ludzie zbudowali okręt, nie dawaj im desek i gwoździ, ale zaprowadź ich nad morze i wzbudź w nich tęsknotę za morzem”.
Bez prawdziwej rozmowy można mówić jedynie o e-wychowaniu. E-dzieci, oczywiście.
Wielu rodziców doświadcza większych trudności z wychowaniem synów niż córek.
Zawsze marzyłam o religijnym wychowaniu dziecka, ale nie bardzo sobie radzę.
Im więcej zorganizowanych zajęć, tym rodzice stają się mniej zdolni do spędzania czasu z dziećmi.
Patologiczni rodzice nie czytają książek o wychowaniu, bo im nie zależy na wychowaniu.
Bóg ma tysiące dróg do człowieka, ale to człowiek może Go wpuścić do siebie. Niebo otwiera się każdego dnia...
Po wytłumaczeniu córce (najdelikatniej jak się da), co oznaczają m.in. słówka wampir i zombie, dziewięciolatka pyta: – To po co oni takie obrzydlistwo sprzedają?
Traktuj dzieci jak małych dorosłych. Niech podejmują dziecięce, a nie dorosłe decyzje.
Na Lubelszczyźnie jest ich blisko 2 tys. Uczą się zawodu, jednocześnie pracując. Niektórzy mówią, że to trudna młodzież. Innego zdania jest wojewódzki szef OHP.