Mamy z nimi problem, a Kościół usunął je z liturgii godzin. Psalmy złorzeczące są opowieścią o tym, że Bogu można wykrzyczeć absolutnie wszystko. I to bez polukrowanego owijania w bawełnę.
„Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was wszystkie moje sługi, proroków, każdego dnia, bezustannie, lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali uszu”. Jr 7, 25-26
„Uderz twego przeciwnika imieniem Jezusa; nie uświadczysz bowiem równie potężnej broni” – przypominał przełożony słynnego klasztoru na górze Synaj.
Księża zapytali Benedykta XVI o ich najważniejszy obowiązek. Niewielu spodziewało się takiej odpowiedzi.
Gdy jej przełożona zachorowała na raka i wyrosła jej duża narośl, przyśniła jej się mniszka Rafka i szepnęła: „Przyłóż do guza glinę z mojego grobu”. Nowotwór zniknął.
Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku Jr 17, 5
Księża formujący się w zainspirowanej przez ks. Blachnickiego Unii żyją po królewsku. Służą.
O stawaniu przed Panem Bogiem bez masek, makijażu, póz i fochów mówi trapista o. Michał Zioło.
My opowiadamy o Bozi, żydowscy dwunastolatkowie znają Torę na pamięć.
O Bogu ścigającym grzeszników na bosaka mówi s. Gaudia Skass ZMBM.