Matka Boża nas tu przyprowadza

W Olsztynie odbyło się ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi. Ponad 7 tys. mężczyzn przeszło ulicami miasta, odmawiając Różaniec. - Bez życia sakramentalnego będziesz jak żołnierz bez broni, jak żołnierz bez zbroi, żołnierz bez morale. Nie będziesz mieć ochoty do walki, do obrony tego, co jest najcenniejsze w twoim życiu - mówił podczas Eucharystii bp Janusz Ostrowski.

Między wzniosłością a wykluczeniem

Podczas żałoby narodowej, kiedy tylko czułem, że media swoim nachalnym przesłaniem mnie zatruwają, rezygnowałem z nich. Zaś u tych moich pacjentów, którzy hipnotycznie zastygali w fotelu przed telewizorem, następował proces jakiejś wewnętrznej dewastacji.

Benedykt XVI do grupy kandydatów do kapłaństwa i przedstawicielami młodzieży

Jezus Chrystus jest nadzieją, która nigdy nie zawodzi, dlatego idźcie jego drogą i promieniujcie Jego nadzieją i miłością na to miasto i poza nie - powiedział 19 kwietnia Benedykt XVI.

Św. Jadwiga jadała bułeczki, czyli święci schodzą z obrazków

Nie jestem przekonany, że pokora jest najważniejszą cnotą w życiu świętych. Być może pokorę podkreśla się, przeciwstawiając ją pysze, która w katalogu grzechów głównych zajmuje pierwsze miejsce. Wydaje mi się, że w żywotach najważniejszą cnotą jest jednak miłość. List, 10/2009

Jan Paweł II widziany z Afryki

W Afryce dużo łatwiej śledzić, co się dzieje na świecie, ponieważ informacje docierają nieco bardziej uhierarchizowane, bardziej wyselekcjonowane. W Europie napływ informacji każdego dnia jest tak potężny, że powoduje zagubienie. Więź, 10/2008

Mały brat Jezusa

Kościół lubi się celebrować... To nie jest specjalnie ewangeliczne. Tygodnik Powszechny, 13 maja 2007

Zapis czatu z 4 marca 2003 (Ostatki)

Źli, okrutni i zacofani katolicy

Krótkie spojrzenie na rozwój antykatolicyzmu (XVI–XVII wiek)

Lektura obowiązkowa

Oferta książki katolickiej jest coraz bogatsza. Jak wyłowić z niej perły? Odpowiedzią mogą być Targi Książki Katolickiej.

Homoseksualizm i „uzdrawianie”

Jeden z uczestników mojej lubelskiej grupy zaufania, osiemnastoletni chłopak, wyjątkowo inteligentny, wrażliwy, uzdolniony poetycko, o bardzo dobrym sercu, przyznał mi się, że miał już ponad czterdziestu anonimowych partnerów. Czy zasługiwał bardziej na osąd moralny czy na współczucie? Znak, 11/2007