Msze św., wieczornice i koncerty, a nawet lot balonów - parafie, samorządy i lokalne społeczności włączają się w obchody 11 Listopada.
O Kościele, który potrzebuje sztuki, radości improwizowania i odpowiedzialności artysty mówi Henryk Jan Botor.
Nagrodę Grand Prix zdobyła Zuzanna Nizioł z parafii św. Prokopa Opata w Jadownikach.
Społeczeństwo. Zaczęło się całkiem niewinnie. Ot, potrzebny był przewodnik po Odessie, który mówiłby po polsku. I tak powstał związek, przed którym przyszłość usłana... kwiatami.
Bohaterowie jak z westernu. Albo raczej antycznej tragedii, z której nie ma dobrego wyjścia. Zdradzeni, samotni w walce do końca. Jak ich nie podziwiać?
„Najpierw musisz dać coś z siebie, by móc później wymagać” – tak, najkrócej rzecz ujmując, brzmi motto życiowe Justyny Wesołowskiej, która chce zmienić wizerunek tarnobrzeżanek.
Ludzie i pasja. „Najpierw musisz dać coś z siebie, by móc później wymagać” – tak, najkrócej rzecz ujmując, brzmi motto życiowe Justyny Wesołowskiej, która chce zmienić wizerunek tarnobrzeżanek.
Anię poznałam przed piętnastu laty. Z jej inicjatywy przy klasztorze Dominikanów w Krakowie powstała grupa młodzieży zwana Łanową. Wspólnota zajmuje się niepełnosprawnymi intelektualnie dziećmi mieszkającymi w Domu Pomocy Społecznej właśnie przy ulicy Łanowej, od której grupa wzięła nazwę. Młodzi ludzie co tydzień przywożą swych podopiecznych do klasztoru na specjalnie dla nich odprawianą Mszę św., organizują wyjazdy w wakacje i ferie zimowe…
O zdumieniu wobec powołania, czasach seminaryjnych i ks. prof. Karolu Wojtyle opowiada arcybiskup senior Damian Zimoń.