Ten, kto występuje w obronie wartości katolickich i w imieniu ludu, niekoniecznie jest populistą. Staje się nim natomiast ten, kto w imię wartości katolickich kreuje wroga i w obronie uciśnionego ludu manipuluje jego strachem i używa do tego narzędzi politycznych. Znak, 9/2008
Co stało się z Kościołem w postkomunistycznej Polsce? Pierwsze, na co należy zwrócić uwagę to fakt, że Kościół katolicki w III Rzeczpospolitej nie jest monolitem, ponieważ współczesny polski katolicyzm, ze względu na swój rozmiar i zasięg, odzwierciedla polskie społeczeństwo w całym jego zróżnicowaniu.
W sporach o formę liturgii Mszy nie chodzi o język, o szaty liturgiczne, o to, w którą stronę zwrócony jest kapłan, ale o pewną koncepcję człowieka, Kościoła, Ofiary Chrystusa, o formację duchową chrześcijan. List, 1/2009
Chrześcijaństwo nie jest zbiorem zakazów, ale czymś pozytywnym. Mogliśmy usłyszeć bardzo wiele na temat tego, czego nie wolno, teraz trzeba powiedzieć: mamy coś pozytywnego do zaproponowania - mówi Benedykt XVI w rozmowie z dziennikarzami niemieckich stacji telewizyjnych i Radia Watykańskiego. Opowiada także o czym marzy papież, co go bawi, a co zawstydza i co myśli o rodakach.
Chrystus Jest Obecny w Swoim Kościele. Tylko pytanie: czy ja Go tam odnajduję? A może: czy chcę się z Nim tam spotykać?
Zmiany demograficzne powiązane ze spadkiem powołań kapłańskich i problemami finansowymi sprawiły, że w ostatnim czasie wiele diecezji musiało zamykać miejskie szkoły i parafie oraz otwierać nowe – na peryferiach metropolii i przedmieściach. Kościół ma także problem ze sprostaniem wyzwaniu, jakim są rzesze imigrantów z krajów hiszpańskojęzycznych, zasilających tłumnie amerykańskie parafie.
Wiara w ujęciu św. Tomasza z Akwinu.
Orędzie na XXXVI Światowy Dzień Modlitw o Powołania
Orędzie Jana Pawła II na XXXII Światowy Dzień Pokoju
Można się nie bać modernizacji w stylu zachodnim, gdyż nie jest to istotne zagrożenie ani religijności, ani też kultury narodowej – mówi KAI prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem największym zagrożeniem dla Kościoła nie jest radykalizm lewicy, lecz „ci, którzy chcą się przedstawiać – nieprawdziwie – jako twarz Kościoła, instrumentalnie wykorzystując symbole religijne”.