 
		Klejnot w błocie
		Kiedyś zagadnął mnie pewien pan: „Ksiądz na kazaniach jest zbyt dramatyczny i wstrząsający. Nie należy ludziom mówić takich ponurych treści i zasmucać ich. Wszyscy jesteśmy zagonieni i zmęczeni, i samo życie nas przygnębia. Przychodzimy w niedzielę do kościoła po coś radosnego. Niech nam ksiądz opowiada miłe zdarzenia, anegdotki, coś do śmiechu. A nie te pełne powagi przestrogi”.