To odpowiedź na papieskie wezwanie z posynodalnej adhortacji „Verbum Domini”, że słowo Boże jest niezbędne do tego, żeby Kościół żył i pełnił swoją misję.
Dyskusja na temat finansów Kościoła wywołuje niepotrzebne emocje, nie tylko zresztą w Polsce. „Benzyną” najczęściej dolewaną do ognia jest niewiedza i rodzące się z niej mity oraz stereotypy. Przyjrzyjmy się zatem niektórym faktom.
Coraz więcej seminariów i zakonów decyduje się na akcje promocyjne, które mają zachęcić młodych ludzi do wstępowania na drogę powołania. Część duchownych ma jednak wątpliwości, czy to dobry pomysł.
Gdyby Szaweł zamiast do Damaszku jechał do Wrocławia z zamiarem aresztowania zwolenników tej drogi, pierwsze kroki z pewnością skierowałby dziś pod czwórkę i starałby się przybyć tu we wtorek.
Katarzyna jest studentką reklamy i marketingu. Mówi, że stara się być „żywą reklamą Jezusa”, ale nie za pomocą pustych słów, lecz przez postawę i czyny w prozaicznych sytuacjach. Jest jedną z 34 pobłogosławionych ostatnio animatorek oazy.
Czy nowy katechizm – ze swoim nowym językiem – znajdzie stałe miejsce w katechezie młodzieży? Z pewnością widziało go już i częściowo przeczytało ponad 700 tysięcy młodych (w tym ponad 10 tysięcy Polaków). Tyle bowiem rozdano katechizmów podczas Światowych Dni Młodzieży w Madrycie
To świetny cement, który wzmacnia, a nieraz i zlepia to, co się już rozsypuje w relacjach z drugim człowiekiem i Bogiem, mówią małżeństwa o Domowym Kościele, rodzinnej gałęzi Ruchu Światło–Życie.
O wielkim święcie wiary, na które Benedykt XVI zwołał młodych ludzi do Madrytu, jeszcze długo będzie się mówić. Opolanie też tam byli i z entuzjazmem dają świadectwo, że Kościół jest żywy.
Władysławowi Pilatowiczowi nie podoba się, że Józef Piłsudski musi w Kutnie patrzeć na piwne ogródki. A ks. Grzegorz Gołąb podkreśla, że piwo też ma procenty i chmielowym kompotem nie jest.
Internet – otwarta przestrzeń komunikacji – nie ma centrum i nie uznaje autorytetów. W watykańskim dokumencie Kościół a Internet czytamy, że Kościół potrzebuje cyberprzestrzeni jako miejsca kształtowania się „opinii publicznej”, ale – w innym miejscu – podkreśla się, że „prawdy wiary »nie pozostawiają miejsca dla arbitralnej interpretacji«”. W jaki sposób można scharakteryzować zjawisko „religijnego Internetu”?