Zmarła cztery dni po 71. rocznicy wykonania wyroku na Franzu Kutscherze. Uczestniczyła w tym zamachu.
Znicze na mogiłach, kwiaty pod pomnikami, modlitwy, ale też koncerty, gry miejskie, spektakle…. – tak Warszawa uczci rocznicę bohaterskiego zrywu sprzed 71 lat.
Jaki był miniony rok? Bez wątpienia na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. Dziś wiadomo, że wiele się w nim działo. Były wydarzenia radosne, podniosłe, ale też bolesne. Na początku nowego roku przypominamy jeszcze raz niektóre z nich.
To będzie Czwarty Zjazd Gnieźnieński - tak abp Muszyński określił planowane na 15 i 16 marca w Gnieźnie spotkanie "Quo vadis Europo?". W zjeździe weźmie udział ponad 500 uczestników, m.in. duchowni, politycy i naukowcy.
ŚDM pod Wawelem. Ogromny wybuch radości wypełnił łagiewnicką bazylikę Bożego Miłosierdzia, gdy papież Franciszek ogłosił, że „na następne Światowe Dni Młodzieży jesteśmy umówieni w 2016 roku, w Krakowie”.
Powązki Wojskowe. Leżą tu ofiary stalinowskiego terroru, jak i ci, którzy totalitarny reżim usiłowali przeszczepić na polski grunt. Milczący świadek okrucieństw i powstańczych zrywów ubiegłego wieku właśnie skończył 100 lat.
− Musicie wrócić do domu lepsi! – wołał do młodych ludzi na Lednicy o. Jan Góra. 1 czerwca przybyło ich tu 80 tysięcy, żeby razem wybrać w swoim życiu Chrystusa. To za każdym razem istota największego w Polsce spotkania młodzieży, które w tym roku odbyło się już po raz siedemnasty.
Skąd brać siłę, gdy diagnoza lekarska brzmi jak wyrok, a serce pyta: „Boże, czemuś mnie opuścił?”. Co robić, by wyrwać ze szponów nieuleczalnej choroby ukochaną córeczkę? Taką jak Amelka.
W dwóch nieodległych od siebie miejscowościach przed laty mieli grasować zbóje. W Łagowie postrach siał okrutny Madej. W swej porywczości i nieobliczalności zabił własnego ojca. Ale nawet najokrutniejsi zbrodniarze dostają szansę na odkupienie swych win. Tak też było z Madejem.
Dzisiejszy człowiek żyje tak, jakby miał nie umierać. Tragedia pod Smoleńskiem pokazała, że śmierć jest zawsze tragedią, tym większą, gdy nie jesteśmy w stanie na nią się przygotować.