Czwartek w całym regionie ma być dniem żałoby po tragicznie zmarłych górnikach w kopalni "Zofiówka".
Owczarek belgijski, labrador i border collie podjęły trop. Wskazane przez nich miejsce przeszukują ratownicy.
Tydzień od silnego wstrząsu w kopalni "Zofiówka", ciągle trwa akcja ratunkowa. Niestety ratownicy nie odnaleźli jeszcze trzech poszukiwanych górników.
Całą pracującą pod ziemią załogę kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju - 528 osób - wycofano we wtorek nad ranem w rejony szybów po awarii zasilania wentylacji, która spowodowała wzrost stężeń niebezpiecznych gazów. Nikomu nic się nie stało, kopalnia na kilka godzin wstrzymała pracę.
42-letni górnik sekcyjny zmarł w czwartek nad ranem wskutek wypadku, do którego doszło w należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Borynia-Zofiówka. Górnik, mimo reanimacji, zmarł w szpitalu.
Jeden górnik nie żyje, drugi został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w piątek po południu w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju
W kopalni Zofiówka udało się wykonać stumetrowy odwiert w miejsce, w którym powinni być trzej górnicy, poszukiwani od sobotniego wstrząsu w tej kopalni. Ratownicy opuszczają przez otwór pakiet żywnościowy i telefon - podała Jastrzębska Spółka Węglowa.
Władze miasta ogłosiły dziś 7-dniową żałobę w związku z tragedią, jaka rozegrała się w kopalni "Zofiówka".
10 górników poszkodowanych w wybuchu w kopalni Pniówek, leczonych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, zostało w ostatnich dniach wypisanych do domu – poinformowała dziś (04.05.2022) ta placówka.
W ósmej dobie akcji ratowniczej w Ruchu Zofiówka, ratownicy odnaleźli jednego z trzech poszukiwanych górników.