Spotkanie z Afryką odbyło się w niedzielę, 9 czerwca, przy Kościele Matki Bożej w Raciborzu. Cel, to budowa szkoły w w wiosce Kengang.
W Koszalinie przy ul. Głowackiego otwarto budynek Młodzieżowej Wspólnoty Mieszkaniowej SOS. Wprowadzi się do niego 10 młodych ludzi.
Jeżeli nie coś innego, to ten obrazek musiał robić na ludziach wrażenie. Oto w szarówce poranka raźnym krokiem idzie przez wioskę Riva di Chieri pięciolatek.
Nabożeństw majowe, które odbywają się przy kapliczkach i krzyżach, gromadzą najczęściej ludzi starszych. Taki widok mamy utrwalony w pamięci. Inaczej jest w parafii Stanclewo, a dokładniej w jednej z pobliskich wiosek.
Afrykańskie przysłowie mówi, że by dobrze wychować jedno dziecko, potrzebna jest cała wioska. Wierzą w to nie tylko ludy plemienne, ale także rodzice na Lubelszczyźnie.
W młodych przygotowujących się do bierzmowania rodzą się pytania świadczące, że dziecięcą wiarę mają już są sobą. Odpowiedzi znajdują m.in. podczas "Sobót z Maryją" w diecezjalnym sanktuarium w Skrzatuszu.
Przy parafii działa wiele wspólnot. Jest 13 róż różańcowych, w tym jedna męska. Również dzieci zawiązały dziecięcą różę różańcową. Codziennie przed Eucharystią odmawiany jest Różaniec.
"Złota księżniczka" z dawnej stolicy w Welikim Tyrnowie, dobrze zachowane buty sprzed 18 wieków, prahistoryczna wioska, skąd pochodzili pierwsi mieszkańcy starożytnej Troi - to tylko część wykopalisk tegorocznej letniej kampanii bułgarskich archeologów.
Miał 12 lat, kiedy powiedział mamie, że marzy mu się, żeby mieszkać na bezludnej wyspie, polować, łowić ryby... Z dziecięcych marzeń nie spełniła się tylko „bezludność”.