Michał, pogromca zła
Śmiertelnie niebezpieczną wyprawę do tej świątyni podjęło w 1945 r. dwóch śmiałków. Przebrnęli przez Skrzyszów na czworakach, pod ogniem snajperów i gradem odłamków z pocisków artyleryjskich, żeby uratować przed profanacją Pana Jezusa w Eucharystii. Jeden z tych śmiałków żyje.