Pół tysiąca biało-czerwonych tulipanów zakwitnie wiosną w Beskidach. To dar luteran z zaprzyjaźnionego ze Szczyrkiem niemieckiego miasta Zetel. W Święto Niepodległości ksiądz Jan Byrt z rodziną posadził je obok szczyrkowskiego kościoła ewangelickiego.
We własnych rodzinach nie mieli szans na dobre wzorce. W placówkach opiekuńczych, do których trafili, o modelu rodziny w ogóle nie może być mowy. Dlatego poszukiwane są rodziny, które mogłyby zaprzyjaźnić się z dziećmi z domów dziecka.
Biesiada kresowa, mecz piłki nożnej księża kontra ojcowie rodzin, koncert zespołu „Jan ze Strumienia”, zabawy integracyjne dla dzieci i teatr ognia – to m.in. atrakcje, jakie przygotowano dla uczestników rodzinnego pikniku.
Ten długo oczekiwany dzień stwarza wiele okazji do podtrzymania i zacieśnienia więzi z najbliższymi.
- Z siostrą Faustyną jestem zaprzyjaźniona od młodości. Kiedy zaczęłam czytać jej „Dzienniczek”, byłam w szoku. Od początku czułam, że doskonale mnie rozumie. Wierzę, że dzięki niej dostałam cudownego męża - mówi Jolanta Świderek.
Przez ziemię łowicką do Matki Bożej Licheńskiej zmierza Mariańska Piesza Pielgrzymka, do której w różnych miejscach dołączali wierni.
O godne życie i rehabilitację pani Gabrieli do niedawna walczyła mama; po jej śmierci robi to grupa zaprzyjaźnionych, ale nie spokrewnionych, obcych ludzi. Dzięki Caritas, która kontynuuje zbiórkę, można wesprzeć te wysiłki.
Zaprzyjaźnieni maturzyści z różnych szkół zaprosili mnie na ognisko za miastem. Było wesoło, były piosenki, żarty i wspomnienia. A potem nadszedł czas na tematy nieco poważniejsze. Dlatego tę relację postanowiłem nazwać:
W ostatnie dni grudnia bp Giuseppe Pellegrini odwiedził zaprzyjaźnioną parafię MB Różańcowej. - Często bywam w Polsce. Wiążą mnie z Polakami więzi duchowe i osobiste. Lubię tu wracać - powiedział gość.
Przygnieceni tragicznymi doświadczeniami zamiast popaść w czarną rozpacz odkrywali szczęście. Ona, wkrótce może zostać świętą. On, synka, za którego oddała życie uczy teraz czym jest prawdziwa miłość.