W naszym kraju zmniejsza się liczba rodzin wielopokoleniowych. To zerwanie więzi między najbliższymi rodzi nowe problemy, o których zbyt rzadko się dzisiaj mówi
W naszym kraju, dzięki Bogu, zachowała się jeszcze tradycja rodzin wielopokoleniowych. Trzy, nawet cztery pokolenia rodziny mieszkają razem pod jednym dachem, dzieląc ze sobą troski i radości codziennego życia.
Kościół górnośląski nie byłby takim, jakim jest, gdyby nie wielopokoleniowe rodziny i pokolenia naszych matek. Bądźcie wiernymi kontynuatorkami tego dziedzictwa!
Kiedy w rodzinach wielopokoleniowych od czasu do czasu dochodziło do sprzeczki, wówczas można było usłyszeć, że „dzieci i ryby nie mają głosu”.
Duża wielopokoleniowa rodzina żyjąca zgodnie pod jednym dachem to rzadkie i dziwne zjawisko? Przecież takie „bycie razem” dziadków, rodziców i wnuków to niezwykle pozytywne doświadczenie
Wszystko zaczęło się w wielopokoleniowej rodzinie, która prowadziła normalne życie przy mało ruchliwej Via Depretis w Wiecznym Mieście – Rzymie. Najważniejsze w ich domu były wiara oraz rozwój duchowy
Wielopokoleniowa wspólnota obchodziła swój srebrny jubileusz w uroczystość Objawienia Pańskiego w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Żukowie.
W pierwszą niedzielę sierpnia wystartowała trzecia edycja "Kreatywnego Lata Rodzinnego", która promuje Głowno jako miejsce wielopokoleniowej, rodzinnej Re-Kreacji.
Na Pomorzu już od dekady rodzi się najwięcej dzieci w Polsce, choć w kraju utrzymuje się przyrost ujemny. Okazuje się, że w pierwszym rzędzie to zasługa wielopokoleniowych rodzin. Dopiero później socjalnej polityki rządu.