Nawiedzenie obrazu Matki Bożej zapisuje w mijającą dobę bardzo ważną kartę w niedługiej historii tej gostynińskiej parafii.
Gostynińską gościnność od wielu lat znają piesi pątnicy zdążający na Jasną Górę. Nie dziwi więc fakt, że otwarte i gościnne serca pięknie przyjęły teraz ikonę Czarnej Madonny.
Mieszkańcy Gostynina od lat gościnnie przyjmują pątników podczas pierwszego dnia pielgrzymki.
Po raz piąty radosny orszak przeszedł przez Gostynin w uroczystość Objawienia Pańskiego.
Chyba najboleśniej ze wszystkich parafii diecezji wojna uderzyła w Gostynin. Dziś jednak powoli rodzi się nadzieja, że gostynińscy kapłani może kiedyś zostaną wyniesieni na ołtarze.
Gostyniński przemarsz w orszakowych koronach zgromadził bardzo licznie mieszkańców.
Z samorządowcami i mieszkańcami czterech gmin gostynińskich spotkali się wojewoda mazowiecki i zastępca komendanta wojewódzkiego Policji mł. insp. Marek Świszcz. Dyskutowano o bezpieczeństwie w powiecie.
Nie tylko podczas wojny można być nikczemnikiem lub zdobyć się na heroizm. Ale oni, w wojennych warunkach, pokazali, jak wybierać dobro.
"Obudź nas do wiary, Matko" - to jedna z intencji pielgrzymki z Gostynina do Skępego.
Wiele duchowych owoców zrodziło się w tym jednym z największych kościołów diecezji płockiej.