- Jedyny sposób, żeby nauczyć się modlić to… zacząć się modlić - przekonują inicjatorzy szkoły modlitwy, która powstała w Koszalinie.
– Nie piję alkoholu, nie palę papierosów, chodzę do kościoła. Niektórzy moi rówieśnicy powiedzieliby, że jestem dziwny. Dla mnie to są wartości – mówi kilkunastoletni chłopak. Harcerstwo daje szansę na normalność.
W ostatni weekend czerwca dwa sanktuaria połączyła modlitwa i pielgrzymi śpiew. Z Koszalina do Polanowa ruszyło 60 pątników.
W tym roku do seminarium zgłosiło się 5 kandydatów. Ilu z nich dotrwa do końca? Nie wiadomo. - Podziwiam ich odwagę - mówi ks. dr Radosław Suchorab, moderator roku propedeutycznego.
Ponad 120 harcerzy i harcerek z ZHR przebywa wraz ze swoimi duszpasterzami na obozie nad jeziorem Dębno k. Drawska Pomorskiego.
Kurs dla instruktorów ZHR z Chorągwi Zachodniopomorskiej. Byli harcerze z Koszalina, Połczyna-Zdroju, Karlina, Szczecinka, Gorzowa Wlkp. i Szczecina.
Blisko 40 nastolatków skorzystało z zaproszenia do seminarium duchownego. Razem z klerykami i wykładowcami zastanawiali się nad słowami, które mają moc.
– Jedyny sposób, żeby nauczyć się modlić, to… zacząć się modlić – przekonują inicjatorzy szkoły modlitwy, która powstała w Koszalinie.