Siostry józefitki znalazły wczoraj chłopca w tarnowskim Oknie Życia. Był zdrowy i zadbany. Chłopiec może mieć rok – mówi siostra Pacyfika Pławecka, przełożona domu sióstr józefitek w Tarnowie przy ul. Mościckiego 34, w którym znajduje się Okno Życia.
W nocy z poniedziałku na wtorek w tzw. oknie życia w domu sióstr urszulanek w Łodzi znaleziono dziecko. Chłopiec urodził się tej nocy i wyglądał zdrowo - poinformowała siostra Anna Reczko.
Kilkudniowa dziewczynka została 2 stycznia pozostawiona w krakowskim „Oknie życia". Kasia, jak ją tymczasowo nazwały siostry nazaretanki, jest już dziesiątym dzieckiem pozostawionym w tym miejscu. Poprzednia dziewiątka - czterech chłopców i pięć dziewczynek - jest już w rodzinach adopcyjnych.
Przy ul. Rydygiera 22-28 siostry boromeuszki znalazły 17 dzieci: 10 dziewczynek i 7 chłopców. To miejsce łączy w sobie kilka historii. Tych pięknych, ale także trudnych.
W piątek o godz. 5.45 w Oknie Życia przy Lubelskim Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia zostało pozostawione dziecko.
Noworodka pozostawiono u sióstr franciszkanek rodziny Maryi, przy ul. Hożej w Warszawie. Matka dołączyła karteczkę, że przeprasza.
Jak wyglądają pierwsze minuty w domu sióstr elżbietanek, gdy ktoś zostawi dziecko w oknie życia Caritas? Zapytaliśmy o to u źródła.
To już 14. dziecko pozostawione we wrocławskim oknie życia, którym opiekują się siostry boromeuszki.
Pozostawiony 29 września w radomskim oknie życia chłopiec otrzymał imię Michał, bo tego dnia przypada wspomnienie św. Michała Archanioła.
W warszawskim Oknie Życia przy ul. Hożej znaleziono dziś dziecko. Chłopczyk miał przy sobie kartkę z imieniem Kubuś, informacją, że urodził się 5 maja, jest zdrowy i ma wszystkie wymagane szczepienia.