W piątek 10 lipca odbyły się lubelskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej.
Obraz Madonny przyjechał tu z Nowego Witkowa w archidiecezji lwowskiej, szczęśliwie wyniesiony z kościoła podpalonego przez banderowców w 1945 roku.
Rzeź wołyńska z lat 1943-44: dla Polaków - ludobójcza czystka etniczna licząca ponad 100 tys. ofiar, dla Ukraińców - specyficzna wojna AK z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Spory historyków o Wołyń przedstawia najnowszy numer "Nowej Europy Wschodniej".
Trwający weekend mija nie tylko pod hasłem "Solidarność". Swoją uwagę kierujemy również na ukraiński Wołyń i to, co stało się tam równo 72 lata temu. Dlaczego? Bo ta ziemia woła każdego Polaka o wspomnienie. Ona pragnie odżyć.
„Ludobójstwo” – słowo stanowiące klucz do zrozumienia rzezi wołyńskiej. Jednym nie potrafi ono przejść przez usta, inni „chcieliby, ale się boją”, a reszta jak dotąd bezskutecznie czeka, aż zwycięży prawda historyczna.
O poselskim projekcie uchwały w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP mówi jego współautor Michał Dworczyk.
Dla wszystkich Kresowiaków najważniejszym doświadczeniem był w czasach PRL ból pamięci i milczenia
Z różnych wydarzeń kulturalnych mijającego roku dokonałem bardzo osobistego wyboru. Znalazło się tu sporo spraw prawie wcale niezauważonych przez innych, ale też nie oznacza to, że nie doceniam tych głośnych wydarzeń – np. Roku Lutosławskiego czy imprez z okazji 80. rocznicy urodzin Henryka Mikołaja Góreckiego i Krzysztofa Pendereckiego.
Ukryłyśmy się w stodole. Banderowcy wyprowadzili rodziców z domu. Tata głośno protestował. Potem nastąpiła cisza. Chwilę później usłyszałyśmy dwa strzały...
57 proc. Polaków uważa, że obecne władze Rosji powinny oficjalnie przeprosić Polaków za zbrodnię popełnioną w Katyniu, by zamknąć ten rozdział historii - wynika z najnowszego sondażu CBOS.