Pielgrzymka. Duzi i mali, młodzi i starsi, wyczynowcy i amatorzy wspólnie przekręcili ponad 50-kilometrową trasę rowerowego rajdu. Z trzech stron diecezji obrali jeden cel: radomyskie sanktuarium.
Wakacje. Zmęczeni całoroczną pracą pragniemy odpocząć. Można wyjechać na drogą wycieczkę za granicę albo nudzić się na kanapie przed telewizorem lub komputerem. Ale można też wziąć rower albo kijki nordic walking i za darmo odkryć zabytki Trójmiasta i piękno Kaszub.
Siedemnastu rowerzystów - członków Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży - przemierza kraj kreśląc trasą na mapie krzyż św. Andrzeja, by w ten sposób promować ideę obrony życia.
W olsztyńskim ratuszu delegacja rajdu spotkała się z Błażejem Gawrońskim, dyrektorem Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie. Po południu rowerzyści wzięli udział w Mszy św. środowisk trzeźwościowych w kościele pw. NMP Ostrobramskiej Matki Miłosirdzia.
Już za kilka lat będzie można przejechać po ścieżkach rowerowych wzdłuż wschodniej granicy Polski. Za 80 milionów powstaną specjalne ścieżki.
Mija półmetek „Misji B XVI – Nordkapp”, rowerowego rajdu na najdalej na północ wysunięty punkt Europy. Rowerzyści wyruszyli 1 sierpnia z Kokotka, a powrót samolotem zaplanowany jest na ostatni dzień sierpnia.
Kilkaset osób uczestniczyło w XIII Rodzinnym Rajdzie Rowerowym im. Tadeusza Krawczyka po Ziemi Sochaczewskiej. Impreza przyciągnęła gości z różnych stron Polski, a nawet z USA.
Osiemnastka rowerzystów NINIWA Team dotarła na Nordkapp, który uznawany jest za najbardziej wysunięty na północ punkt Europy!
Na dwóch kółkach chcą przybliżać mieszkańcom nieznane im zakątki gminy oraz promować zdrowy i trzeźwy styl życia.
Ognisko integracyjne. – Kiedy wyszłam na ulicę, zobaczyłam tłum ludzi z kocami, koszykami i krzesłami. Ten dziwny pochód wyglądał jak ucieczka z miasta albo pielgrzymka – śmieje się Anna Konecka.