Co ma wspólnego sierść z wiewiórczego ogona z ikoną? Okazuje się, że bardzo przydaje się w pracowni ikonopisa. Można się było o tym przekonać podczas płockiej Nocy Muzeów, a już teraz chętni mogą zapisać się na warsztaty.
Tłumy uczestników XXVIII Światowego Dnia Młodzieży czekają od kilku dni w długich kolejkach przed Narodowym Muzeum Sztuk Pięknych (MNBA) w Rio de Janeiro, aby zobaczyć wystawę „Dziedzictwo sacrum: arcydzieła Watykanu i muzeów włoskich”.
Trwa pierwsze w Płocku ikonopisanie. Dla ducha lub poznawania nowej techniki - powody mogą być różne, ale udział w warsztatach tworzenia ikon dla wszystkich jest wyjątkowy doświadczeniem.
Na zewnątrz słychać głośną muzykę współczesną i uliczny gwar. We wnętrzu – śpiewy chorałowe. Profanum walczy z sacrum. Tworzenie ikon w sercu miasta jest sporym wyzwaniem.
Dwa miesiące pracy uczestniczek warsztatów tworzenia ikony, organizowanych w Płocku, zwieńczyła kameralna wystawa w Domu Darmstadt i podsumowanie zajęć.
Z życia diecezji. Sto lat temu na uroczystą koronację małego wizerunku Matki Bożej Sulisławskiej przybyło prawie 200 tys. pielgrzymów. Był to fenomen jak na tamte czasy. Takie wydarzenie nie powtórzyło się w diecezji.
– Każda grupa ma swój talent i wystarczy je tylko odpowiednio połączyć, a powstanie z tego piękne dzieło na chwałę Pana Boga – mówi ks. Marek Konowol, opiekun szkoły ikonopisarskiej.
Szkoła Ikonopisarska „Mandylion” prezentuje swój dotychczasowy dorobek.