Przygotowanie dożynek diecezjalnych spoczywało na dekanacie tworkowskim.
Zapierające dech korony żniwne to efekt długiej pracy wielu rąk.
– Chylę czoła przed wszystkimi pracującymi na roli – mówił bp Rudolf Pierskała.
Rolnicy, sadownicy i pszczelarze dziękowali za plony w ostatnim dniu tygodniowego święta.
Przełom sierpnia i września to czas dożynek, czyli podziękowań za zebrane plony. Obrzęd ten od XV w., był ściśle powiązany z kulturą chrześcijańską. - Zawsze zaczynał się Mszą św. w kościele - mówi dr Halina Stachyra, kustosz dyplomowany Muzeum Wsi Lubelskiej.
- Dla mnie to wyjątkowy czas. Staram się być tu, w swarzewskim sanktuarium nie tylko w odpustową niedzielę. Przyjeżdżam także przynajmniej na modlitwę rolników i kierowców - mówi Marcin, trzydziestopięcioletni rolnik z okolic Władysławowa.
- Złotymi kłosami jesteście wy, ludzie wiary i czciciele Matki Bożej Trąbkowskiej - mówił abp Sławoj Leszek Głódź podczas dożynek archidiecezjalno-samorządowych.
– W święto Narodzenia Matki Bożej dziękujemy za dobre plony oraz modlimy się za rolników, siewców, żniwiarzy, sadowników i ogrodników, dla których ziemia jest warsztatem codziennej pracy – powiedział abp Sławoj Leszek Głódź.
Żyjemy z ręki Boga, ale też nasze ręce przykładajmy to tego, by chleb był krajany bardzo sprawiedliwie – apelował bp Jan Kopiec w Rudach.
Uroczysta odpustowa Eucharystia sprawowana na ołtarzu polowym przy sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu zgromadziła, jak podają organizatorzy, 6 tysięcy pielgrzymów i ok. 60 kapłanów.