- To "interes" całego Kościoła - podkreśla ks. Paweł Labuda, student na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.
- Modlitwa innych ludzi za mnie daje mi ogromną siłę szczególnie wtedy, gdy mi samemu już ręce opadają z braku cierpliwości do siebie - mówi ks. Mateusz Tarczyński, student na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.
- W ten sposób budujemy piękny most, dzięki któremu mogę wzrastać jako ksiądz - mówi ks. Krzysztof Ławrukajtis, założyciel Bractwa św. Pawła.
- To dla mnie tlen, dzięki któremu otrzymuję ogromną, odczuwalną siłę w codziennym życiu - mówi ks. dr Jan Uchwat, ojciec duchowny w GSD.
- Dziękuję Bogu za tych wszystkich, którzy się za mnie modlą - mówi ks. Krystian Kletkiewicz, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego oraz archidiecezjalny ceremoniarz.
- To szalenie mobilizuje do w miarę przyzwoitego życia kapłańskiego i zakonnego - mówi o. Tomasz Jank OFMConv, rektor kościoła Świętej Trójcy w Gdańsku.
- Wierzę, że towarzyszy mi Boża łaska, która jest owocem modlitwy drugiego człowieka w mojej intencji - podkreśla ks. Piotr Brzozowski, wicedyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
- Wzrusza mnie postawa świeckich, którzy ofiarowują swoje modlitwy i cierpienia w mojej intencji - podkreśla ks. Piotr Belecki, diecezjalny duszpasterz Liturgicznej Służby Ołtarza.
- Piękniejszego daru nie można otrzymać - zaznacza ks. Andrzej Pradela, kustosz Sanktuarium MB Brzemiennej w Gdańsku Matemblewie.
- Mogę trwać w kapłaństwie dzięki ludziom i ich modlitwie - mówi ks. Andrzej Wiecki, koordynator Szkoły dla Liderów i Animatorów Archidiecezji Gdańskiej.