W Niedzielę Palmową na łowickim Starym Rynku odbył się Festiwal Młodych.
- Dbałość o otaczający świat przekłada się w jakiś sposób na troskę o ekologię naszego serca. Pomaga, by z ludzkiego serca brały początek tylko dobre słowa, myśli i działania - mówił 19 września w Sopocie bp Wiesław Szlachetka.
Prawie 18 tys. zł. Tyle na razie udało się zebrać w ciągu trzech miesięcy diecezjalnej zbiórki surowców wtórnych, z której dochód przeznaczony jest na pomoc dla misji w Pariacoto. Żeby zrealizować cel, potrzeba w sumie około 60 tys. zł.
Przygotowano mnóstwo atrakcji - zabawy sportowe, pokazy, dobrą muzykę, taniec, różnorodną i smaczną kuchnię oraz liczne konkursy z nagrodami. Hasłem przewodnim imprezy będzie ekologia.
– Od początku wierzyliśmy, że doczekamy się tego momentu. Nikt z nas jednak nie mógł być pewien, kiedy TO się stanie. Już wiemy – stało się! – cieszy się Maria Froncz z Bielska- -Białej, inicjatorka niezwykłej akcji pomocy dla misji w Sudanie Południowym.
O oponach w piecu, smole w kominie i smogu w miastach mówi Rafał Dydak, prezes katowickiego oddziału Korporacji Kominiarzy Polskich.
Mają po 20, 30, 40 lat i poczucie, że wreszcie żyją. Przez siedem godzin dziennie stoją przy wolno przesuwającej się taśmie, wybierając z niej szkło, plastik, kartony. Nudne? Ależ skąd. Brudne? Może trochę… Ale jakie ważne!
Zakopiańczycy martwią się o swoje miasto. Najgorsze plagi skupiły się na Krupówkach i pod Gubałówką. Leje się krew, fruwają ciupagi.
– By pomóc bezdomnym, trzeba odkryć ich ścieżki i dyskretnie im towarzyszyć. Trzeba zdobyć ich zaufanie i sensownie pytać o potrzeby – wyjaśnia Artur Wilpert, koordynator Misji Garażowej Caritas.
Społeczeństwo. – By pomóc bezdomnym, trzeba odkryć ich ścieżki i dyskretnie im towarzyszyć. Trzeba zdobyć ich zaufanie i sensownie pytać o potrzeby – wyjaśnia Artur Wilpert, koordynator Misji Garażowej Caritas.