„Jezus nie będzie zadowolony ze mnie, dopóki nie stanę się lub przynajmniej nie będę starał się być świętym” – te słowa młodego ks. Angela Roncallego były głównym celem jego życia. Teraz Kościół uroczyście potwierdzi, że cel został osiągnięty
Apostołki Apostołów – o kobietach przy grobie Zmartwychwstałego Tygodnik Powszechny, 8 kwietnia 2007
Cała ta sytuacja przywodziła na myśl jakby starożytny rynek, gdzie można było dostać wszystko i niemal wszystko zobaczyć. O co tu chodzi? Zaciekawiło mnie to widowisko, wciągnęło, nie wiadomo kiedy stałem się jego uczestnikiem.
W Watykanie zakończył się pierwszy dzień szczytu poświęconego nadużyciom, jakich dopuszczali się duchowni wobec nieletnich.
Smoczuś, rajstopki z metką, prościutki kołnierzyczek. Tak nie wygląda dziecko porzucone, ale oddane. A siostry mu śpiewają: „Dobrze, że jesteś, dobrze, że jesteś!”
W Tarnowie odbyła się ogólnopolska gala wręczenia medalu „Benemerenti in Opere Evangelizationis”. Specjalne wyróżnienie otrzymała diecezja tarnowska.
Brat Roger był w głębokiej komunii z Kościołem katolickim i papieżem, a równocześnie nie chciał zrywać więzi z wartościami tradycji protestanckiej, w której się wychował. Przypomniał o tym kard. Walter Kasper w wywiadzie dla „L' Osservatore Romano” w związku z trzecią rocznicą śmierci założyciela wspólnoty z Taizé.
Kiedy coś sobie postanowi, tylko jakiś kataklizm może go zatrzymać. Ostatnim jego wyczynem była samotna pielgrzymka rowerowa do Rzymu. Smagany deszczem, śniegiem, a później palony słońcem dotarł na plac św. Piotra i do grobu św. Jana Pawła II. Temu drugiemu chciał powiedzieć: „dziękuję”.
Pielgrzymki. Kiedy coś sobie postanowi, tylko jakiś kataklizm może go zatrzymać. Ostatnim jego wyczynem była samotna pielgrzymka rowerowa do Rzymu. Smagany deszczem, śniegiem, a później palony słońcem dotarł na plac św. Piotra i do grobu św. Jana Pawła II. Temu drugiemu chciał powiedzieć: „dziękuję”.