– Tu nigdy nie było słychać kroków Brata Alberta, przybył dopiero po śmierci – mówi s. Krzysztofa, albertynka. Pod ołtarzem leżą w trumience szczątki doczesne świętego. W gablotach i archiwum rzeczy, których dotykał.
Wśród kilkuset zdjęć, które wykonałem, a które obecnie znajdują się w Muzeum Powstania Warszawskiego, jest kilka unikatów - przyznaje Zbigniew Grochowski i przejmująco mówi o swojej młodości.
Miechocin nazywany bywa kolebką Tarnobrzega i matką tarnobrzeskich parafii.
W murach opactwa w Solesmes rozbrzmiewa gregoriański śpiew. Od tysiąca lat nieprzerwanie modlą się tu benedyktyńscy mnisi.
Ścieżka z Wrocławia do Paryża cała w książkach. Biblioteka w Waszyngtonie pobudza wyobraźnię.
Muzeum-Zamek Tarnowskich prezentuje wystawę poświęconą postaci Artura Tarnowskiego, ostatniego dziedzica Dzikowa.
Zapomniany artysta. Jak syn ubogiego rolnika spod Kalwarii Zebrzydowskiej stał się wybitnym malarzem.
Nazywana czarnogórskim Miami i miniaturowym Dubrownikiem. Czarnogórska Budva doświadczona kataklizmem powstała jak feniks z popiołów i nie przestaje zachwycać
Spacerujemy z gospodarzem po ogrodzie, w którym wśród zieleni poukrywały się jego rzeźby. Słucham odautorskiego komentarza do dzieł, o motywach: ptaka, rzeki i matki.