Czułem się jego synem
Arturo Mari papieski fotograf. Pracował u boku Pawła VI i przez cały pontyfikat Jana Pawła II. Uwiecznił niemalże każdą chwilę życia polskiego Papieża. Po jego śmierci chciał zrezygnować ze swojej funkcji, ale poproszono go, aby pozostał. Niedawno ukazała się książka – wywiad z Arturo Marim pt. „Do zobaczenia w raju”