„Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pańskiego! Już stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem” – te słowa powtórzył za psalmistą po przejściu prawie 3200 km z Otynia do Jerozolimy.
Mama. To ona zaszczepiła w małym Władku miłość do Boga. Krzątając się w kuchni od rana w ich rodzinnym domu w Stoczku, śpiewała godzinki. Czy wspominał je w celi śmierci – skazany na samotność i odcięcie od świata jako szczególnie niebezpieczny więzień?
Jan XXIII umierał na oczach świata, podobnie jak Jan Paweł II. Miliony ludzi żegnały proroka pokoju, który niósł nadzieję, że ludzkość nie jest skazana na globalną konfrontację.
Tu się żyje w stałej gotowości na przyjście śmierci. – To największa nauczycielka życia – mówi s. Michaela Rak. – Przez płynące łzy zaczyna się widzieć to, co nieprzemijalne.
2 lutego Kościół obchodzi jedno z najstarszych świąt, które po reformie liturgicznej Soboru Watykańskiego II nosi nazwę Ofiarowania Pańskiego.
„Judasz, rzuciwszy srebrniki, poszedł i powiesił się"
Po rodzinie się rozeszło, że Henio palił papierosy, pił dużo kawy i lubił „pykać” w brydża. Rzekomo ewangelizował Żydów za pomocą gry w karty przy koniaku. Tak. Był niebanalnym człowiekiem.
Spadkobiercy św. Klemensa głoszą Ewangelię w parafiach, szpitalach i szkołach. Wszędzie tam, gdzie ludzka bieda woła o Boże miłosierdzie.
Wyjątkowym doświadczeniem wspólnoty nazwał jezuita ks. Andrzej Koprowski przygotowywaną właśnie pielgrzymkę Benedykta XVI do Polski.