Potrzebujemy Afryki
Wolontariat w Kenii. Gdy stanęła oko w oko z afrykańską biedą, bardzo się przejęła. Przez pół roku nie mogła kupić sobie komórki, bez której przecież czarnoskórzy dawali sobie radę. Drażniło ją, że ludzie mają 10 różnych rodzajów mydeł, kiedy do utrzymania higieny potrzeba jednego. I cały czas narzekają, zamiast cieszyć się i dziękować Bogu za codzienne „luksusy”. Wodę zakręca częściej – już nie leci, kiedy myje zęby czy namydla się pod prysznicem.