Żadna z poprawek nie zyskała takiej filologicznej sławy, jak przemiana jednego wersu w "Dziadów części IV": "Kobito, boski diable, dziwaczna istoto" w ostateczną jego postać: "Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!".
W Wielkim Tygodniu przeżywa fizycznie mękę Chrystusa. Nosi stygmaty – co piątek rany na jego rękach, nogach i boku otwierają się. Ma dar bilokacji, uzdrawiania, czyta w ludzkich sercach. Zrobił pierwsze w historii zdjęcie Jezusowi. Brat Elia niedawno odwiedził Polskę.
– Jak Pawełek miał siedem lat i czegoś nie mogliśmy znaleźć, to modliliśmy się do św. Antoniego i zaraz się znajdowało – mówi Bolesław Kaczmarczyk, dziadek Pawła. Teraz też się znalazło – jego zgubione życie.
Czat z Janem Grzegorczykiem
Wbrew powiedzeniu - czas nie goi ran, zwłaszcza jeśli chodzi o śmierć naszych bliskich. Oni jednak żyją w nas dzięki temu, że pamiętamy o nich. Żyją też wiecznie w Bogu - bo Chrystus za nas umarł i zmartwychwstał - byśmy i my zmartwychwstali.
Narysowałem na kartce krzyż. Chciałem, aby był jak najbardziej oszczędny w formie. Powstał znak zbliżony do litery T, po hebrajsku zwanej Taw, a po grecku tau. Bardzo stara forma krzyża, związana z tradycją pustelniczą, do której nawiązywali pierwsi karmelici. Więź, luty-marzec 2008
Duża część literatury zaangażowanej powstaje jako klony reportażu. Większość narracji o Polsce po 1989 r. to jest niezręcznie przetrawiona lektura tekstów z „Dużego Formatu”. Zresztą to samo możemy zaobserwować w kinie
Bywa tak, że ci, którzy mówią, że w złego ducha nie wierzą, mają rację. Po pierwsze, warto zauważyć, że w sensie ścisłym wierzyć można w Boga i w Jego działanie w świecie, a nie w szatana.
Kapelani to dziś obowiązkowy element życia więziennego. Gdyby nie oni, za mury zakładów karnych wróciłoby piekło jak za PRL.